Czy ktoś się pytał społeczeństwa o to czy wysyłać nasze wojska do Iraku czy Afganistanu ? Czy była społeczna presja na polityków ? Nie jestem pewien czy była na to zgoda Sejmu – jeśli tak, to post factum i zapewne wymuszona partyjną dyscypliną. A cóż sługa winien, że Pan kazał czynić to czy tamto ? Są u nas uciekinierzy z Grecji z końca lat 40-tych, potem Wietnamczycy, dalej Ukraińcy, Białorusini, Rosjanie że o zasiedziałych Tatarach, Ormianach, Romach nie wspomnę. Świadczy to o tym, że nie jesteśmy społeczeństwem ksenofobicznym czy rasistowskim tylko po prostu boimy się ortodoksyjnych, agresywnych islamistów mając na uwadze to, co dzieje się w krajach, które pozwoliły sobie na otwarcie swych granic w ramach polityki “multikulti”. Fatalne skutki wojny w Iraku i późniejszego zarządzania tym krajem przyniosły falę terroru. Świat to dziś sytem naczyń połączonych i skutki błędó odczyuwają wszyscy, nawet żyjący daleko od miejsca ich popełniania. Polska wieś nie będzie spokojn...